niedziela, 10 listopada 2013

Tło idealne - Noisli


Nigdy nie potrafiłam czytać przy muzyce.
Rozpraszała mnie, mimowolnie wyłapywałam słowa piosenek zamiast tych czytanych i gubiłam się w zdaniach. No, czasami włączałam sobie utwory instrumentalne, jeśli akurat miałam jakieś odpowiadające nastrojem i mnie, i książce. Co mnie jednak zdziwiło, to moje ostatnie odkrycie, że nie bardzo potrafię również czytać w kompletnej ciszy. Sama nie wiem co jest tego przyczyną, ale jeśli siedzę w ciszy to czuję nieodpartą ochotę żeby po dość krótkim czasie wstać, ruszyć się, coś zrobić, przerwać jakoś tę ciszę właśnie.

I jak to rozwiązać?
Od niedawna próbowałam włączać telewizor i ściszać go tak, by stanowił tylko ledwo słyszalny szum. I muszę przyznać, że działało to całkiem dobrze. Potem jednak spadł mi z nieba Paweł Opydo z bloga Zombie Samurai, który na facebooku udostępnił link do Noisli.

Co to jest Noisli?
Tak najprościej, to generator, a raczej platforma z bazą dźwięków idealnych jako tło.

Jak działa?
Na bardzo prostej stronie znajdziemy ikonki symbolizujące różne dźwięki. W większości są to odgłosy natury takie jak dźwięk deszczu czy płynącej wody, ale znajdziemy tam również odgłosy kawiarni a także różne rodzaje szumów. Po kliknięciu można ustalić głośność danego dźwięku i voila! mamy już idealne tło do wszelkich czynności, dla których muzyka czy telewizja nie są odpowiednie. Dodatkowo tło strony płynnie zmienia kolory, co podobno relaksuje i odpręża. Co jeszcze lepsze, można tworzyć sobie własne kompozycje i włączać kilka dźwięków jednocześnie. W ten sposób możemy sobie stworzyć burzę w letnią noc, czy ognisko nad brzegiem morza.

Jak korzystać?
Z założenia chyba jest to muzyka relaksacyjna. I oczywiście można po prostu usiąść przed komputerem i odprężyć się słuchając ptasich treli, ale można też korzystać z dobrodziejstw Noisli na inne sposoby. Ja, jak już wspomniałam, włączam je sobie do czytania - najczęściej korzystam wtedy z odgłosów kawiarni. Podobno te właśnie odgłosy wzmagają kreatywność, więc pewnie idealne będą do pisania (bloga, lub powieści, czemu nie), rysowania, czy jakiegokolwiek tworzenia. Może sprawdzić się w pracy, kiedy potrzebujemy się skupić i odciąć na przykład od rozmów czy grającego radia. Jednym z moich ulubionych zastosowań jest też używanie go jako tła do muzyki. Melancholijna, spokojna muzyka i odgłosy deszczu idealnie się komponują i tworzą atmosferę w sam raz na jesienny wieczór. Myślę, że będzie też dobre przy nauce - teraz żałuję że trafiłam na coś takiego kiedy studenckie czasy mam już za sobą.

Jestem pewna, że zastosowań jest jeszcze wiele, a każdy znajdzie to idealne dla siebie. Ja na przykład piszę właśnie tę notkę słuchając odgłosów lasu i prawie, prawie czuję się jakbym była w moim domu na wsi i odprężała się pod jakąś wysoką sosną. I całkiem to fajne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz